www.worldofartist.fora.pl

Cit

Nie ma jeszcze takiego tematu? Jaki srocz!

The Prodigy – brytyjski zespół tworzący muzykę elektroniczną.

Ich muzyka składa się z rozmaitych stylów, począwszy od rave we wczesnych latach 90., po dance, big beat i industrial z elementami punkowego wokalu w późniejszych latach. Obecnie zespół tworzą: Liam Howlett (kompozytor), Keith Flint (tancerz/frontman/wokalista) oraz Maxim Reality (wokalista/frontman). W latach 1990 do 2000 do zespołu należał tancerz Leeroy Thornhill, a we wczesnych latach istnienia The Prodigy występowała także wokalistka i tancerka Sharky.

The Prodigy początkowo zaistnieli na undergroundowej scenie rave, pod początek lat 90., ale już wkrótce osiągnęli światową sławę. Jedne z ich najbardziej znanych utworów to: "Out of Space", "Smack My Bitch Up", "No Good (Start the Dance)", "Breathe", "Firestarter", "Poison", "Spitfire" oraz "Voodoo People". W księdze Guinness 2000 Prodigy zostało wpisane przy dwóch rekordach.

http://www.youtube.com/watch?v=9Ku6gagYh80&feature=fvst Invaders must die
http://www.youtube.com/watch?v=2bKL1ptf71M No good (Start the dance)
http://www.youtube.com/watch?v=wmin5WkOuPw Firestarter
http://www.youtube.com/watch?v=6_PAHbqq-o4&feature=related Breathe
[link widoczny dla zalogowanych] Smack my bitch up

Najlepszy dowód na to, że elektronika to nie tylko techno-rąbanie-rodem-z-telewizji.
Krótko mówiąc - są boscy. Co najbardziej w nich lubię? Chyba wokal Keitha i w sumie nawet nie przeszkadza mi to, że nie rozumiem co on tam śpiewa. :P
Znaciee?

Liv

Ja zamierzam poznać, bo jeszcze do nich nie dotarłam. Citrusku, co być poleciłą od nich?

Cit

Dopiero teraz mi o tym mówisz? :D
Z płytek The Fat of the Land i najnowszą Invaders Must Die.

Lady Margolotta

jak dla mnie to oni trochę pod techno podpadają xd przynajmniej to co znam. A znam wudu pipul, fajne jest.

Cit

Jasne, że podchodzą, ale to nie jest umc-umc-umc-jadę-furą-a-ze-mną-laska-bez-stanika-umc-umc-umc. No dobra, nie licząc SmBu, bo tam więcej golizny niż na Vivie przez cały dzień. xd
Ogólnie rzecz biorąc muzyka robiona przez Prodigy'ów nie jest na jedno kopyto tak jak to "techno" znane z Vivy, tudzież MTV.

Aerith

Oj oj oj, myślałam, że zakładałam ten temat, jak mogłam tego nie uczynić *biczuje się*
Są megazarypiści, wypaśni, wyjechani w kosmos, zajeboscy, wyjeżyści w pytę i ogólnie tak świetni, że to się w pale nie mieści. Jeden z moich najulubieńszych zespołów. Kocham ich muzykę, jest z jednej strony zupełnie inna od rockowej papki serwowanej przez gitarowe zespoły, a z drugiej różni się też diametralnie od tego, co prezentuje większość grup z kręgów elektroniki.
Ulubiona płyta - Fat of the Land, Always Outnumbered, Never Outgunned oraz remiksowa - Always Outsiders, Never Outdone no i najnowsza - Invaders Must Die.
I choć przy większości zespołów ciężko mi wskazać ulubiony utwór - tu niezaprzeczalnie jest to Poison.

Liv

Choć znam dokładnie dwie płyty, to mogę stwierdzić że są boscy. W sumie bez specjalnych powodów, po prostu podoba mi się ich sposób na muzykę.

poza tym genialnie komponują się ze sprężarką, i mają pozytywne wibracje, o.

Cit

A o pewnym teledysku to nie łaska wspomnieć. :D

Liv

faktycznie
No, i mają dwa boskie teledyski. Obydwa nieco...oryginalne, i świadczące o chorobie przynajmniej jednego członka zespołu : D

Cit

Bosz, gadasz jakby miał/mieli trąd, czy co. xddddddd

jaki trąd > < normalnie, jakby mieli ADHD. Tylko Liam się ostał.